Przegadana fraszka
Gdzieś na plaży zapomnianej
Pod parasolem nocy
Szepnął kochanek kochanej
Ależ ten nastrój uroczy
Ona objęła go mocno
Czekając co dalej będzie
Gadał smętnie i nudno
Zamiast pieścić ją wszędzie
Była lekko znużona
A on cięgle strofował
Gasła rządza szalona
Nastrój też abdykował
W końcu przerwała w pół słowa
Kochankowi czcze zdanie
Byłam się kochać gotowa
Zawiodłam się niesłychanie
Co z tego może wynikać
Kiedy kobieta płonie
Lepiej w zdania nie wnikać
Lepiej się skupić na ... łonie
Komentarze (4)
heheheh.ja takze widze ze autor sprytny:)
Lekka treść,zabawny sam w sobie,pozdrawiam cieplutko.
Przegadana fraszka (myślę, że cel zamierzony) i
świetnie zmierza do pointy. Moje uznanie.
Zabawny wiersz. + i pozdrawiam.