Przegrany
O kimś, kto przegrał, bo nie potrafił zaakceptować samego siebie...
Wyłania się z pustki swego ukrycia...
Wsłuchując się w nocne szepty
balansuje po cienkiej linie życia
nad bezkresną przepaścią śmierci,
przepaścią nieistnienia i niebycia...
Boi się... czeka... zasypia
kołysany podmuchem wiatru.
Ucieka... kolejny wyścig przegrywa...
Chce ukryć się przed światem
- wstyd mu, że nie wygrał...
Spogląda przez krople deszczu,
wzrokiem nieobecnym i pustym,
na swoje niekształtne odbicie
w okrutnie krzywym lustrze...
Nie widzi w nim siebie... Zbił je...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.