Przeistoczenie
wychodzę z siebie, by mknąć na niebie
już nigdy i nigdzie
nikogo nie skrzywdzę
lecę gdzieś daleko
tam gdzie blisko wieczność
by naprawić krzywdy
i odkupić winy
zmażę swoje grzechy
zapłacę za błędy
zrobię to, co mogę
by było już dobrze
nieważne, co było
czas spojrzeć w przyszłość
będę dalej istniał
lecz na razie znikam
gdzieś w innym wymiarze
kiedyś mnie odnajdziesz
autor
Romuluz
Dodano: 2006-04-13 11:00:14
Ten wiersz przeczytano 1265 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.