Przemijanie...
Twój zegar czasu zwariował,
wskazówki jak liście
spadają z dat kalendarzy,
w szarość coraz bliższą nocy...
W twoich oczach wyschło światło,
strach przed zerwaniem kartki
na której sie ukryłeś,
kolejny rozbitek jutra...
Trudno jest żyć z sobą,
gdy słowa puste niezapisane,
w pytaniach płonące sumienie,
namiastka strachu przed nieznanym...
A ty nie pytasz...
bo wszystko jest pytaniem
i odpowiedzią...
szukasz kalendarzy bez dat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.