Przemilczana
Każdej ciemnej nocy nie wypowiedziana,
Każdego bladego świtu pominięta,
Jak sieć rybacka zarzucona,
Na ławicę tańczących rybek,
Choć prosta, to niedoskonała,
Jak cień spacerujący po ścianie,
Odzwierciedla ideał,
Lecz to krzywe zwierciadło,
Ono kłamie,
Jak ułamek życia,
Które przeciekło przez palce,
Ta ulotna chwila zapomniana,
Jak sen przerwany promieniem słońca,
Zbudzony już przez świt,
Z niedokończących marzeń resztki,
Tworzą jeszcze szepczące złudzenie,
Twego nierzeczywistego świata,
Wiele słów niegdy niewypowiedzianych,
Przez nikogo w krainie Bożej,
Mogę policzyć jak łzy płynące potokiem,
Jedna, dwie, tysiąc...
Miliony pytań przemilczanych,
Suną mi się na usta,
Krzykiem rozbrzmiewającym w ciszy,
Ona jest zbyt okrutna,
By mogła być realna,
Ona nie zdaje sie współczuć, nigdy,
Lecz tylko ona pokochała,
Miłość przemilczana.
Komentarze (1)
Z niedokończących marzeń resztki:)