Przenikasz mnie
Twoja obecność jest narkotykiem
Ogarniasz mnie wzrokiem, ustami,
dotykiem
Twoja bliskość jest szczęściem mym
I ciągle chcę być w sercu Twym
Twój dotyk onieśmiela mnie
Gdy mnie dotykasz cały drże
Twojego dotyku ciągle chcę
A jego braku boje się
Twój pocałunek jest niczym miód
Całując mnie rozgrzewasz chłód
Smaku Twych ust ciągle mi mało
Żeby zatrzymac go zawsze się dało
Twój wzrok przeszywa mnie
Gdy na mnie patrzysz odurzam się
I jestem wtedy w świecie snów
Więc popatrz na mnie proszę znów
Twoje myśli są moimi snami
Twoje sny moimi marzeniami
Twój uśmiech moim dopełnieniem
A Ty jesteś moim spełnieniem
No i co ja mogę za to że godziny bez Ciebie niepotrafie wytrzymać... Kocham Cię moja mała Indianeczko... Dla Ciebie mógłbym pisać bez końca... Dla Ciebie mogę kraść i zabijać... wiesz o czym mówię!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.