Przepis na zapiekankę
Dla Miłych Gości.
Przepis na zapiekankę
Mam fajny przepis na dobre pichcenie,
specjalny przepis na zamówienie.
W tytule jest zapiekanka,
to taka dla gości miła niespodzianka.
Zdradzę wam dzisiaj mój sekret cały,
by zapiekanki wam się udawały.
Ja przystępuję do dzieła dzień
wcześniej.
Kilogram ziemniaków gotuję najprędzej,
tylko całe nieobierane
-w mundurkach są nazywane.
Na drugi dzień przed wizytą gości,
szykuję się do zadania w pełnej
gotowości:
-pół kilo mięsa mielonego
(nie używam mrożonego)
-jeszcze pieczarki świeżutkie
i lepiej takie malutkie
-duże dwie cebule razem,
później z pieczarkami smażę
-dwa jajka plus kubek śmietany
razem ze sobą mieszamy
-ząbek czosnku, albo bez,
jak ktoś lubi zapach znieść
-o garść ziół ze słonecznej Prowansji,
nikt nie będzie miał pretensji.
Smażę więc mięso mielone,
solą, pieprzem przyprawione.
Osobno cebulkę, pieczarki,
usmażyć też trza, tego wymaga właśnie
zapiekanka ta.
Około 20 deko sera żółtego,
zmielonego lub startego.
Na blaszkę pokroić ziemniaczków połowę,
wyłożyć mięso, pieczarki dać też.
I znów pokroić ziemniaczków połowę.
Serem na wierzchu jeszcze posypać,
na to miksturę śmietankową wlać.
Do 200 stopni piec ma być ciepły,
żeby produkty nam się zapiekły
i tak około minut trzydzieści,
ten czas potrzebny, by ją "dopieścić".
Jajka muszą stężeć, ser żółty zrumienić,
to klucz do sukcesu, by się nie
czerwienić.
Stół już nakryty stoi w pełnej krasie,
dziś naszą kolacje zjemy na tarasie.
Słyszę dzwonią goście mili,
wszyscy w czasie się stawili,
przyszli z winem i kwiatami.
Wnet siadamy, rozmawiamy, co u kogo
- jak jest dziś.
Teraz wnoszę gwóźdź wieczoru,
zapiekanką pachnie w domu.
Goście głodni, już podaję
jeszcze zapiekankę kraję.
Mniam, mniam, mniamom nie ma końca,
i tak do zachodu słońca.
Później goście się żegnają
już do domów rozjeżdżają.
Było swojsko, było miło,
czas tak szybko nam upłynął.
Główną atrakcją była przecież,
najprostsza zapiekanka na świecie.
SMACZNEGO!
Elena Bo
wersja Luksusowa: duże szklane naczynie albo ładną foremkę posmarować małą łyżeczką masła.Wylepić gotowym francuskim ciastem i zapiec w piekarniku 10-15 min. w temp.200`C.Dalej j.w.
Komentarze (33)
mniam...ale mi smaka narobiłaś :))))
super
jutro zrobię
moze przestanę smutać:)
Ewa Złocień, można poetycko pichcić też. Smacznego! :)
Choć przepis chyba mi znany, to nie tak poetycko
podany :)
O Dziewczynki, aż tutaj głodne zawędrowały :)
Znalazłam Twoja zapiekankę :)) pychotka,dzięki za
przepis:)
mniam, mniam :)
do MamaCóra-to niech ślinka nie cieknie,tylko
spróbować zrobić.Praw autorskich nie będę dochodzić
:)))
Narobiłaś apetytu :)
do bo mini-a ja cały czas myślałam,że to portal
literacki :).Pozdrawiam
PS.A zapiekanka sprawdzona i pycha,ale lepsza jestem w
ciastach
do grusz-ela-to miło,ze Cię kusi,ale chyba trzeba
porozmawiać z moim impresario odnośnie tantiem za
prawa autorskie.Wszak wiadomo,że zastrzeżone :)))
do Joanna Es-Ka i Basia23-dziękuję za
odwiedziny.Pozdrawiam apetycznie
do chacharek-a dlaczego pizza?Nie przepadam,ale dobra
jestem w wypiekach ciast,nawet sama je wymyślam
:).Pozdrawiam
ja też, brzmi apetycznie...
no proszę, a mówili, że to portal towarzyski, a
przecie kulinarny :))
Chyba się skuszę :)