PRZEPRASZAM CIE
Z Naszej Wielkiej Milosci
zostaly tylko slowa..
Z naszej namietnosci - niechciane
pocalunki..
Niechcec do siebie jest zbyt slaba
bysmy mogli sie rozstac..
Lecz Twoje sumienie cicho szepcze
- ZOSTAN.
W Naszym Wielkim domu,
czuje sie jak w wiezieniu
Codziennie patrzymy na siebie
godzinami
w milczeniu
i kazdy w osobnym pokoju
odnalazl swoje miejsce
Z Naszej wielkiej Milosci,
zostna tylko wiersze,
a z porzadania - pusta rozkosz
Codziennie pytam,
czy kiedys to sie skonczy..
Nienawidze slow - NIC NAS NIE ROZLACZY
Codziennie modle sie,
by ktos zabral mnie ze soba..
Nie masz prawa mnie zabic swa miloscia,
tak jak inni ludzie nie moga.
Chcialbys zatrzymac mnie na zawsze,
lecz ja nie dam Ci tej satysfalcji.
Nie moge juz patrzec,
w Twoje niebieskie oczy pelne lez,
nie moge juz zniesc,
widoku, ktory ciagle ze mna jest.
Zdradze Ci moj sekret Kochany,
pewnego pieknego dnia znikne
lecz gdy to sie stanie
Przepraszam Cie..
Wiem,wiem - zlamalam serce Twe.
Wybacz mi..
nie zaluje z Toba żadnych chwil..
ale ja naprawde nie czuje juz nic,
gdy trzymasz mnie za reke
i w oczach masz lzy
Prosze,nie zatrzymuj mnie..
z pomocą Anny Wyszkoni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.