PRZERWA W WIERSZOWANIU
Przerwa w wierszowaniu
Napłynęły zapytania , niepokoje, troski,
co się stało z Walsem z gór i kniei ,
gdzie ten chłop z bieszczadzkiej wioski
z wierszy pociech i nadziei .
Proszę mi wybaczyć mili przyjaciele,
ścigam czas pędzący jak rakieta
w maratonie godzin mam niewiele
by przystanąć gdzie czytelnik i poeta.
Jubileusz. Uroczystość na 30 lecie
mego malowania jako samouka,
kilka wystaw po regionie i powiecie,
stąd to w wierszowaniu moja luka.
Przy całości życia wzlotów
w niepojętym czasie jak wynika
na dodatek wiosen, latek i kłopotów
rowerowa górska turystyka.
Zaległości ponadrabiam, obiecuję,
krytyk się nie boję w łgarskim kraju,
prawdą drogę dla narodu wciąż buduję
tam gdzie bieda i bogacze w raju.
Trochę mam spóźniony zapłon i nadzieje
by załapać tytuł wierszoklety poetyka
przy zachodzie słońca kiedy włos siwieje
i z przed nosa czas z rakietą mi umyka.
2.Czerwiec 2007 r. autor Wals
Chyba wnuki i prawnuki mi się starzeją, że nie mogę się wyrobić w czasie. Pozdrawiam Wals
Komentarze (8)
pracuś z ciebie ale utalentowany...brawo
Widzę, że Jesteś zabiegany! Gratuluję takiej werwy!
Wiersz jak zwykle mądry o pośpiechu który nam
towarzyszy!
Gratuluję okrągłego jubileuszu, a do wierszy wrócić
musisz. Coś mi się nie zgadza, podobno gdy srebrny
włos na głowie, czas płynie wolniej o połowę.
No cóż, pierwszy koment gdzieś poleciał, śpieszę drugi
priorytetem gratulacje za wiersz, za obrazy, za
kilometry rowerem i to wszystko wierszem dane - jest
podziwiane.
Jak się cieszę...wreszcie Pan wrócił..poezja w Pana
wykonaniu...równie piękna bo sercem malowana jak Pana
obrazy...
Brawo !!! podziwiam zdolności pisarskie o malowaniu
nie wspomne .. ale 30 lat twórczości BRAWO!!!!!! chylę
czoła..zdrowia zycząc))))
....jesteś rodem z gór i skał....Bóg Ci wielki zapał
dał..weź do ręki kolor tęczy.....i namaluj wierszy
więcej...
Miło powitac znowu, wiersz napisany o sobie , swoim
codziennym życiu i czasie, którego wciąż nam brak...