Przerwana gra
Już ci nie dam gwiazdki z nieba,
żale tu zbyteczne,
coś się stało, uleciało,
szczęście jak powietrze.
Przedobrzyłaś moja miła,
ja kawę na ławę,
Ty dziewczynka, słodka minka,
a asy w rękawie.
Ja tu z sercem, ty szulerkę
wolisz grając ze mną,
skąd tu jocker gdy to poker,
no tak grałaś w ciemno.
Wolne żarty, rzucam karty
i już się nie kłócę,
mam nadzieję że zmądrzejesz,
wtedy do gry wrócę.
Komentarze (21)
Rzeczowo, krótko i po męsku, ale czy zdecydowanie?
Fajny wiersz:)Pozdrawiam
Poker to niezbyt uczciwa gra:):)Pozdrawiam karaciku+++
Ciekawy wiersz, takie jest zycie i tu beda zawsze
niespodzianki chociaz nad planowych regul nie da sie
tez uniknac. Pozdrawiam
Między kobietą a mężczyzną zawsze toczy się gra -
często poza ustalonymi regułami.
Samo życie jednym słowem.Każdy z nas czasem doświadcza
nieuczciwej gry.Super wiersz.Pozdrawiam
Czasami się zdarzy, pewnie już zmądrzała, o spotkaniu
marzy:)