Prześladowcy
znów mnie
dopadły
ciągnąc w upiorną
głębie
krzyczę nocą,
szarpiąc
resztkami sił
poduszkę
zostawcie mnie
wstretne
ciemne nocne
potwory
zniszczę was
swiatłem
rannego wschodzącego
słońca
usmiecham się
radośnie
ulga - ich już
nie ma
czarnulka1953
23.05.2011
autor
czarnulka1953
Dodano: 2011-12-16 10:22:10
Ten wiersz przeczytano 401 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wystarczy jeden uśmiech, by przegonić wszystkie
smutki:) Ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie!