Przestroga
dla Ciebie
cichutko jak liść jesienny
zapukał do drzwi przechodzień
wzrok jego tak bardzo ponętny
pobudzał zmysły tak bardzo głodne
zjadł zupe, napił się wina
zaprosił panne do tańca
dziewka wesoła, niewinna
wywijała to w lewo, to w prawo walca
potem odprowadziła waćpana
zamknęła drzwi na cztery spusty
wszystkie chwile spisała
i nie pijała już więcej wódki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.