Przeszłość i przyszłość
Tak mało brakuje, a tak daleko wciąż do
słów,
Już nie dostrzegasz zieleni mych oczu,
Nic o sobie już nie wiemy,
Wiara uskrzydla nielicznych,
Pociągiem odjadę w nieznane,
Gdzieś na stacji wysiądę i zniknę w
tłumie,
Pokonane ścieżki kiedyś doprowadzą mnie do
celu,
Przeszłość ciągnie się po mych barkach,
Kilogramy bólu i niepewności karcą mą
duszę,
Myślałam by to skończyć, ale zawsze byłam
tchórzem,
Wylosowałam cię ze złej szuflady,inne kryły
nadzieję,
Trafiłam pod złe drzwi,twoje są zawsze
otwarte,
A ja potrzebuje tych zamkniętych na
klucz,
One otwierają się dla nielicznych,
Muszę odejść , nie chcę być typowa a ty
taką mnie uczyniłeś,
Pozwoliłam na to ale teraz czas otworzyć
kolejną szufladę.
Komentarze (5)
Ładny wiersz, podoba mi się.
Pozdrawiam
Czas na zmiany, pukanie w zamknięte drzwi, nowe
szuflady, tylko oczy zostaną te same, zielone :)
Widzę je nawet we śnie, są najpiękniejsze :) (popr.
"taką")
Oby ta nastepna szuflada okazala lepsza. Pozdrawiam.
Ladny wiersz.
Wylosowałam cię ze złej szuflady, Twoje drzwi były
zawsze otwarte. Często popełniamy błąd, siegając po to
co łatwe, dostepne. Potem za to płacimy. Ładnie
napisane. Jeszcze ta " przeszłość" jedna została do
poprawienia.
Przeszłość ,potrzebuję,taką- tu trzeba poprawić.ładnie
napisane i ciekawie.Tylko nie wiem czy nie lepiej go i
inaczej zapisać...