w (prze)wadze uczuć
Z obserwacji...
nie spała tej nocy
w mocnym postanowieniu
drgnęła
na dźwięk klamki
zdecydowanym ruchem
otwieranych drzwi
kiedy głaskał
nabrzmiałe policzki i usta
nie podniosła powiek
strużki łez spadały kroplami
na jego silne ręce
znów utonęła...
autor
lucuś50+
Dodano: 2013-11-13 11:34:29
Ten wiersz przeczytano 3989 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (82)
Uff, smutne takie uczucia, a Ty, lucy, niezły
psycholog jesteś:)
Damiano!Wiele rozumiesz, chociaż jeszcze- całe życie
przed Tobą!
To ja wdzięczna za odwiedziny i dojrzały komentarz!
Serdeczności:)
/12:57/ bardzo smutny klimat, niestety życie - nie
tylko różem się mieni :(, Lucuś wiersz - przepięknie
napisany, bardzo wymownie oddaje tragizm sytuacji ( w
tym związku ). Szacunek, wyrazy uznania, moje ukłony -
to i tak mało - pięknie !!!, serdeczności :))
Oskarze! Żniewolenie fizyczne, psychiczne- to związki
toksyczne!
Dziękuje Tobie i Jozalce za odwiedziny i komentarze!
Pozdrawiam serdecznie:)
Jego ręce biją? To co ona jeszcze z nim robi? A tak
poważnie... związki toksyczne są bardzo trwałe. Czasem
ciągną się aż do tragedii... Pozdrawiam.:)
Wielki był to miał przewagę:) oj smutne!
Oj, tam Stolarzu...ja z uśmiechem, ale życie
niektórych kobiet....smutne i los okrutny!
Dziękuję:)
Oj tam uśmiechnij się! Życieeeeee!
Kornatko! Zgadzam się z Twoim zdaniem!
Serdeczności:)
Witam Was po jednodniowej przerwie:)
Bomi! Dziękuję, Twoja sugestia pomaga na wszelkie
dolegliwości:)
Lukro i Cecylio! Takie są też kobiety...zapominają i
cierpią...
Dziękuję za odwiedziny!
Oskarze! Jego ręce biją i głaszczą na przemiam:(
Dziękuję za komentarz:)
Pozdrawiam Was Wszystkich:)
Smutny, znów wybaczyła zapominając o postanowieniu.
Pozdrawiam
Głaskaniem rozpuścił jej postanowienie. Pociekły łzy.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.:)
nie znałam pierwszych wersji ale tak : sugestywnie i
boleśnie
a mi się czyta /znów utonęła.../ w domyśle w
bezradności, i we łzach; ciekawy, życiowy obraz;
miłego dnia, Lucusiu:)
Tylko łzy, szkoda tylko, że nic nie zmienią.
Zerwać w końcu trzeba tą jednostronną miłość, która
już tylko rani.
Pozdrawiam:)