w (prze)wadze uczuć
Z obserwacji...
nie spała tej nocy
w mocnym postanowieniu
drgnęła
na dźwięk klamki
zdecydowanym ruchem
otwieranych drzwi
kiedy głaskał
nabrzmiałe policzki i usta
nie podniosła powiek
strużki łez spadały kroplami
na jego silne ręce
znów utonęła...
autor
lucuś50+
Dodano: 2013-11-13 11:34:29
Ten wiersz przeczytano 3990 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (82)
pst! :0 =:)
Witam Was serdecznie:0
Za oknem słońce rozjaśnia dzień...za niektóre drzwi
nie wciśnie się...a może??? Wszystko w Waszej
wyobraźni i odbiorze:)
Ciepło Was Wszystkich pozdrawiam:)
Jedno słowo, jeden uśmiech
i wszystko wraca jak było,
łzy obfite, złość wykrzyczana...
nie zawsze godność lubi kolana.
Pozdrawiam serdecznie
Ja odczytuje że chciała mu powiedziec ze już go nie
kocha ale nie miała odwagi. Tylko te silne ręce trochę
mnie wytrąciły:-)
Ofiara przemocy domowej postanawia wreszcie zakończyć
związek z oprawcą i znów ulega...Tak odczytuję Twój
smutny wiersz.
Pozdrawiam, Lucuś
no własnie a mogła otworzyć oczy :)
i obyło by sie bez łez:)
pozdrawiam:)
Klimat pesymistyczny autorko. Trudno dać jednoznaczna
ocenę sytuacji. Wiele jest niedopowiedzeń.
Pozdrawiam serdecznie.
Stajenny Jurek