Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przewodnicy przejścia



Biały lekki puch
okrył ciepłą zieleń
śnieżne płatki zatańczyły
na wietrze ,kiedy przybył z ciemności
opatulony szalem w kratę
w długim wełnianym płaszczu
przeraźliwie zagwizdał
zwinnie przeskakując
po rozkołysanych
szarych koronach drzew

bez wysiłku
dotarł do domku
na skraju leśnej polany
w oknach płonęło światło
zaskrzypiały deski
poruszone jego oddechem
otworzył szeroko drzwi
zgasło światło
zapanowała cisza
z mroku wyszedł
nisko pochylony starzec
boso znaczył ślady
w ręku trzymał sękatą laskę
pochylone nagie gałęzie
wskazywały kierunek
szedł powoli krok po kroku

pod rozłożystym dębem
przystanął na chwilę
uniósł głowę
na jego policzkach
strumyki słonych łez

zawiało przenikliwym chłodem
wiatr gwałtownie ustał
jakby wystraszony pustką
zmienił kierunek
dąb rozłożył ramiona
otaczając skuloną postać
aby odpoczął na chwilę

po chwili ruszył
w dalszą drogę
dotarł nad brzeg
rozlewiska granatu
księżyc na nieboskłonie
oświetlił przycumowaną łódkę
starzec w milczeniu
chwycił za wiosło
spojrzał w tył
do wnętrza ciemności
pochylił głowę z pokorą
zanurzył wiosło
i wypłynął na wodę
za blaskiem księżyca
w kierunku...



25.11 – 26.11.2008.

Dziekuje Mistrzu komnen za cenne uwagi - naniosłem poprawki. Zyto i tak sie stało - on wie dokąd podąża

autor

kazap

Dodano: 2009-08-26 09:30:07
Ten wiersz przeczytano 1062 razy
Oddanych głosów: 34
Rodzaj Biały Klimat Mroczny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

Zyta Zyta

Czytałam przed i po poprawkach. Istotnie jest
lepiej.Tylko dziwię sie wciąż, dlaczego uwagi w tak
napastliwej formie.Mnie ten wiersz przywodzi na myśli
mitologię, Charona, Styks, Hades.Wiesz jeszcze bym
wykreśliła, przy tym nieznanym kierunku "dla niego",
bo przewoźnik zna drogę, tylko my nie.A ten płaszcz,
szal - to myślę, że chciałeś uczłowieczyć przewoźnika.
Pozdrawiam.

dracena dracena

Bajkowy tekst, pozdrawiam autora..

komnen komnen

znów knot i masakra, a nie wiersz.
przykład kaleczenia języka polskiego:"pod rozległym
dębem" - rozległy dąb? po jakiemu to? różnica:
rozległy - rozłożysty. rozległe, to jest coś co
zajmuje powierzchnię, a nie w pionie;
-- bezsens:"śnieżne płatki zatańczyły
na wietrze kiedy przybył z ciemności
opatulony szalem w kratę
w długim wełnianym płaszczu" - z wierszyka wynika , że
śnieżne płatki zatańczyły na wietrze, który przybył;
reszta tego frgamentu to wyobraźnia na poziomie
12-latka i "bajki o wróbelku-elemelku" - tajemniczy
wiatr w szaliczku w kratkę i długim wełnianym
płaszczu; ---żeby było jeszcze infantylniej i
bajeczkowo "z mroku wyszedł
nisko pochylony starzec" -- i tu kolejny "sznyt"
wycięty scyzorykiem autora na nagim ciele bezbronnej
poezji:"boso znaczył swoje ślady" - po jakiemu to?
znów nie po polsku; jak można "znaczyć boso swoje
ślady" - a czyje? cudze?
-- dalej kolejny bezsens: "pochylone nagie
gałęzie/wskazywały kierunek/
dla niego nieznany" - a przecież z ostatniej zwrotki
wynika, że szedł do "przycumowanej łódki". to
wiedział, że do niej idzie czy nie? ---znów kaleki
obrazek: "zawiało przenikliwym chłodem
wiatr gwałtownie ustał" - to wiało czy nie wiało,
skoro "wiatr gwałtownie ustał", czyli zawiało "wiuu" i
koniec? śmieszne.
--kolejny śmieszny bzdecik: "spojrzał w tył
do wnętrza ciemności" - szkoda, że nie spojrzał do
"jądra ciemności", lekarz androlog, by nie uwierzył;--
tu pustak słowny/wypełniacz sugerujący tzw. głębię
:"pochylił głowę z pokorą" - a czemu? z jakiej
okazji? po co? Przed czym/kim? --"chwycił z wiosło' -
chyba 'za" ?
--"dąb rozłożył ramiona
otaczając skuloną postać" - typowy dla Pana , p.
Karolu, brak gramatyczno-składniowy; gdyby dąb
"otoczył nimi" to byłoby okej, ale w tym sensie to
"dąb otacza postać" - czyli albo w sensie "owinął się
wokół kogoś" albo "okrążył" jak Rosjanie Niemców pod
Stalingradem;
--"żółty rogal na nieboskłonie" - tak, infantylizm w
czystej postaci;--"i wypłynął na wodę
za blaskiem księżyca
w kierunku…' - znów typowe niedopowiedzenie,
znów Pan sugeruje tajemnicę i głębię, a Pana wierni
czytelnicy i fani znów niedoczytają i pospieszą z
hołdami; prawda jest jednak bolesna - to, co Pan dziś
opublikował, nie powinno ujrzeć nawet "światła żółtego
rogala", o dziennym nie wspominając. kolejny powód do
wstydu p. Karolu.

ula2ula ula2ula

zaciekawia a łódź kojarzy mi się z wędrówką której
kres wyznacza woda los i czas Na tak! Pozdrowienia:)

Czatinka Czatinka

Stary człowiek i morze . Zostawię sobie to na dobranoc
, ciekawa opowieść .

Stell Stell

ciekawy w pomyśle dobry tekst :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »