Przez Ciebie...
Przez ciebie odszedł mój przyjaciel-
humor
Przez Ciebie znów pozwoliłam objąć się
Samotności
I panu Smutku ucałować usta swe, jeśli nikt
inny tego nie chce...
Znów stałam się naiwna, bezsilna
...jak młoda róża, która jeszcze nie ma
kolców...
Znowu zatonęłam w oceanie niewiedzy
I falach nie wierzenia w ludzkie słowa
Bo przecież tak często mówi się
Rzuca słowa nie myśląc naprawdę tak...
Nie w zgodzie z sercem, lecz w zgodzie z
umysłem...
I znów czeka mnie kolejna bezsenna noc
W której ty nawiedzasz moje myśli wciąż
I znów po twarzy mej spłyną łzy
bezradności
I niby mam nauczkę, i niby na przyszłość
nie powtórzę się
Lecz wiem...pewność mam...że znów popełnię
ten sam błąd
Tak jak zawsze już...i kolejna rana pojawi
się na sercu
I może będzie ona załatana...lecz i tak
gdzieś tam zapamiętana...
Czy kiedyś wreszcie będzie mi dane,
poczucie smaku...
...Twej miłości... Aniele...przyjacielu,
zawsze obok będący...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.