Przez male slowko
a na odmiane dodam glupi wiersz...w dodatku rymowany...lepiej nieoceniajcie:D
Rozbudzam mysli zaspane jeszcze
dotknieciem reki plomien rozpalam
po pieknym niebie przychodza deszcze
mijajac smugi wiatru wychwalam
dlaczego tak bywa,ze cierpiec nam trzeba
kazdy od zycia dostaje cos
malenkie serce wyrasta z nieba
spojrzeniem rosy przeszywa na wskros
odrzuca wszystko sniegiem zmarzniete
pragnie byc kwiatem,ktory nie wiednie
marzenia sa piekne ochoty dodaja
i zalamuja gdy sie nie spelniaja
I znowu barwa teczy nas cieszy
choc z slonca i deszczu powstala
radosny usmiech na twarzy peszy
malenkie slowko wypowiedziala.
...czasem mam ochote wyrzucic takiego rodzaju wiersze ale potem sobie mysle:madre czy glupie,piekne czy brzydkie...sa czescia mojej radosci badz smutku a wiec...ecco:D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.