Przeznaczenie
Przyszedł nowy dzień
Słońce swym szlakiem
od lat znanym wędruje
Ja po wczorajszych
śladach na pisaku kroczę
bliżej swego końca już jestem
lecz dzięki Jej dłoni
która w tłumie mnie chwyciła
dostrzegłem sens trwania
Nieznana mi była...
Gdy wzrok nasz się spotkał
Świat na chwilę się zatrzymał
Gdy usta swe do moich zbliżyła
ciepłym oddechem moją twarz otulając
Poczułem, że Ona mym przeznaczeniem
Jej słowa w mej duszy zapadły
echem sie odbijając
A ja bezsilny myślami za Nią krzyczałem
Błagałęm by mi swe imię zdradziła
Ciszą i spokojem mnie obdarowała
i odeszła w dal, szepcząc, że wróci
bo swym przeznaczeniem Ją nazwałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.