przezornie
a kiedy gaśnie świadomość
świata przemienia się scena
przypełzną skraje obłędów
drogi do celu też nie ma
to wtedy poza kontrolą
poślepłe sensy zawzięcie
broniące prawa istnienia
mnożą się poza pojęciem
mnożą się poza logiką
więc nikłe szanse przeceniam
żeby starczyło na życie
bo własne żywię złudzenia
autor
Alicja
Dodano: 2008-05-13 19:10:13
Ten wiersz przeczytano 758 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Mistrzyni pióra w całej krasie. Bardzo dobry,
refleksyjno-nostalgiczny wiersz. Brawa biję na
stojąco.
Ba,przezorny zawsze ubezpieczony.Gdy gaśnie świadomość
brak drogi do celu,sens mnoży się poza logiką i poza
pojęciem.Byleby starczyło na życie,a gdzie te
złudzenia?
niesamowicie filozoficznie brzmi dla mnie ten wiersz -
czytałam go dwa razy i w nieco zawiłej konstrukcji
wywodu zachowana jest logika i sens ... wiersz robi na
mnie ogromne wrażenie - zrozumiałam go inaczej niz
sfinks - podstawowe pytanie stawiane miedzy wersami to
- czy starczy żywić się złudzeniami by nie stracić
sensu życia...
hmm.. dobra mina do zlej gry...lepiej karmić się jakiś
czas złudzeniami niż popaść w czarną
rozpacz...Intrygujący wiersz....,nie wiem czy
właściwie zrozumiałem jego sens