Przeżycia wieku średniego
Siedzisz , myślisz w głowie pustka.
Na zegarze znowu szóstka.
Szybko ten czas Tobie leci.
A na dworze słychać dzieci.
I ty też taki mały byłeś.
Swymi marzeniami żyłeś.
W piaskownicy się bawiłeś.
Z rówieśnikami ciągle się biłeś.
Teraz lat Tobie przybyło.
I włosów trochę na głowie ubyło.
Oczy wskazują na ciągłe zmartwienia.
A ile z nich to przewinienia?
Zmarszczki mądrości wskazują mienie
Po policzkach spłynęło łez trzy cienie.
Jak pięknie było mieć naście lat.
Wyruszyć w podróż w nieznany świat.
Teraz pozostał Ci obraz zza okna.
Widok rosy gdy trawa mokra.
Pozostało Ci krzesło stojące wiernie.
Które wcale nie wygląda aż tak
mizernie.
Farba z biegiem lat odpadła.
Lecz kapa na nim całkiem ładna.
Trochę jakby wypłowiała.
I dziur kilka uzyskała.
Wzrokiem obejmujesz ścianę.
Uczucia masz nagle trochę zmieszane.
To fotografia tak na Ciebie działa.
Już kurzu płachtę na siebie odziała.
Na niej kobieta pięknej postury.
Ostre jej były rysów kontury.
Bukiet goździków w ręce trzymała.
Była piękna, choroby nie wytrzymała.
Odeszła tak szybko ze świata żywych,
A miała tak dużo planów prawdziwych.
Zostałeś sam w tych czterech ścianach.
Przygotuj się żyć w ciągłych zmianach.
Komentarze (1)
jak zawsze śliczny:) bardzo m isie podobaja:)