przy studni
niebo białe jak mleko
oddało ciepło ziemi
kroplami gęstej śmietanki
mgłę zatopiło w zieleni
wiatr lekko rozwodnił chmury
gnał je przez całe południe
gdyż słońce nie miało czasu
z deszczem walczyło o studnię
ja zerknę tylko na moment
w chłodne czeluści oko
cicho tu i tajemniczo
kręgi schowane głęboko
tu gospodyni ukryła
dwie kanki świeżego mleka
a księżyc schowa się nocą
gdzie rześka woda wciąż czeka
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2006-08-20 08:01:25
Ten wiersz przeczytano 645 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.