Przy świecach
zamiast koni
zaprzęgnięte motyle
powóz nieprzedawnionych emocji
czy dla motyli nie będzie zbyt ciężki
my romantyczni
a w powozie kamienie
my dla miłości gotowi umierać
wśród chmary much
natrętne brzęczących
podszeptów tyle
a wybijanie niezręczne
muszę poczekać
aż dla mnie zabijesz
ten wszędobylski
rozlatany strach
my rozmarzeni
przy tlących się świecach
implozja
czy świat się dowiedział
już wiem że wolisz
być samurajem
niż próbującym
niedoszłym poetą
Komentarze (42)
Bywa i tak.
Ciekawie... Jakby o związku z góry skazanym na
niepowodzenie. Pozdrawiam:)
Miłość ma tyle przeszkód, które stwarzamy sami...
Bardzo ładny wiersz:)
my romantyczni
a w powozie kamienie
Oj tyle jest prawdy w tym bardzo oryginalnym
porownaniu,
wiersz na duzy plus +
Miłość to temat, który nigdy nie zostanie wyczerpany.
Wgryzam się w Twoje rozważania przy świecach.
Pozdrawiam :)
Chyba jako ostatni zrozumiem ten wiersz.- podoba się.
- Nie chcalbym być umarłym samurajem, poetą być -
zapragnąlem mając lat trzy, mając lat 5 - chcialem być
Gomułką - uwzając ,ze tojest dobry i podziwiany zawód.
- A traz- chcialbym być szczęsliwym kochankiem. A
motyle - zawsze piękne, choć konnica ma większą moc:)
Pszesyłam serdecznośc Marce:)
melancholijne rozważania przy świecach...ale we dwoje,
pozdrawiam
Przystanąłem , zadumałem się jaki piękny powożący
zaprzęg w motyle. Pozdrawiam.
Motyle nie wystarczą. A szkoda.
Intrygujący wiersz.
Bardzo ładne "rozkminienie" tematu.
Dla miłości lepiej być gotowym żyć, a nie umierać :)
Ale dla większości facetów to ciężkie wyzwanie...już
łatwiej na wojnie ;)
A świece lubię, ale bez kolacji :)
Pozdrawiam zadumana.
Najważniejsze, że jest "my" i -rozmowa, po której
ubędzie kamieni i much :) Pozdrawiam :)
Przy świecach można dowiedzieć się różnych tajemnic.
Pozdrawiam
Zatrzymałaś mnie swoim nietuzinkowym
wierszem,pozdrawiam ciepło :)
Refleksyjnie o miłości z bardzo dobrą
puentą...pozdrawiam Marcepani.