Przychodzi burza i odchodzi
Na niebie pośród pociemniałych chmur
od czasu do czasu grzmot się przetaczał,
głośno ostrzegał wszystkich przed burzą
nierozważnych z drogi do domu zawracał.
Wiatr znad zatoki ze sobą przynosił
w mokrym oddechu słony zapach łodzi,
gdy na kutrach rybackich z morza
jeszcze powracali i starzy i młodzi.
Błyskawic śpiewem niebo rozbrzmiewało
pierwsza zygzakiem z ziemią się złączyła
nagle w niej zgasła, wręcz cicho się
robiło
całkiem unieruchomiona tego nie
przeżyła.
Deszcz nadal padał, poszarzało niebo,
zaznaczyło purpurowe nikłe smugi,
chociaż pochmurne jeszcze nadal było
już nie lały się na ziemię mokre strugi.
Niebo się niezwłocznie słońcem
rozzłociło
ani śladu wichury, bure półcienie
znikają.
Na łuku nowej tęczy słoneczko zagościło
krańce mokrej ziemi jak bramę spinając.
Komentarze (35)
Piękny obraz burzy namalowany słowem:) Pozdrawiam.E.
Nastrojowy, aż chce się być:)
burza jak miłość przychodzi kiedy chce i kiedy chce
odchodzi...
Mam nadzieję, że nikogo nie oburzę, gdy napiszę, że
lubię w wierszu przedstawioną burzę!:) pozdrawiam
Rzeczywiście wywołuje nastrój melancholijny...szaro,
chmurno, smutno...a na końcu nadzieja: słoneczko spina
krańce ziemi. Osobiście mam trudności z opisywaniem
przyrody. Serdeczności.
klimat burzy i jej krajobraz
co nam niesie
Szkoda tych co giną podczas burzy
p o z d r a w i a m
Poetycki pejzaż burzy. Można oczywiście odnieść do
tych życiowych nawałnic.
Pozdrawiam, Lukro.
i deszcz bywa uroczy lecz ten taki letni szybko
przemijajacy
pozdrawiam:)
dzięki weno
Witaj Lukro:)
'Deszcz nadal padał*'/czas przeszły/
Ładny, ciekawy opis.
Pozdrawiam:)
Powiem jak Grażynka! piękny obrazek namalowałaś
słowem! Pozdrawiam:))
Bardzo ładny obraz namalowałaś słowem. Serdecznie
pozdrawiam
A Staszka trzyma poziom. I daje do myślenia. Ubarwia
świat błyskawicami. Chociaż czasami bywa leniwa :)
Pozdrawiam :)
tak plastycznie i kolorowo przedstawiłaś ten żywioł
czasem grozny - bardzo dobry wiersz;-)
pozdrawiam
Ladnie:)+