przygotowana
Przerobiłam Apostołów tak jak trzeba,
aby wiedzieć kto dlaczego szedł do
nieba,
z ciekawości wcale tego nie zrobiłam,
lecz dlatego by nie zrzedła moja mina.
Gdy przychodzi jakiś taki sobie inny,
który wpada tutaj niby w odwiedziny,
kiedy jemu się podoba a nie mnie,
zapytując czy katolik coś tam wie.
Przerobiłam wszystkich świętych, całą
Biblię,
wszystko robię w swoim życiu
perfekcyjnie.
Zobaczymy komu teraz zrzednie mina,
jak w mym progu stanie znowu ta gadzina.
----------
Nie mam nic do żadnej wiary, nie lubię
jednak jak się kogoś
napastuje/prześladuje /szykanuje i
nachodzi .
Aniołku dziękuję
Komentarze (22)
Na nauki nigdy nie za późno, a temu co od progu
złorzeczy powiedz precz ... samo życie :)
.. pogłębiłaś swoją wiedzę, której nigdy nie za wiele,
a zawsze się przyda, nawet dla nieproszonych
gości...pozdrawiam :)
wiedza zawsze chwalebna, ale czy to napastnika odgoni?
Wiara to intymność i nikt wierzący ani kulturalny w
ubłoconych butach w nią nie wchodzi.Wiersz o
obyczajach,ładnie napisany +:)
Wiedza potrzebna w rzeczowej rozmowie (ortograficzny
aniołek podpowiada, żebyś przeniosła ogonek z
"zrzedła" do "robię") :)
a ja Ciebie popieram w 100%, gratuluje wiersza :)
Czymkolwiek kto molestuje, to się z daleka czuje. Gdy
ktoś wchodzi (głównie dla własnych korzyści) w czystą
naszą sumienia pościel, swymi przekonaniami obłocony,
nie muszę być zaszczycony.
do trudnej rozmowy lepiej się przygotować...