Przyjaźń?
Chciałabym tak zniknąć na zawsze Po prostu umrzeć w samotni Pójść do lasu i nigdy nie wrócić...
Tak bardzo mnie kocha
Ta moja miłość nowa
Wciąż mi powtarza
Jak bardzo mnie kocha
Ale ten drugi
On wciąż powtarza
Wciąż na mnie czeka
I będzie czekać
Więc kogo tu wybrać
Tego co kocha...
Czy tego co kocha
I czeka...
Mam już dość
Chciałabym skończyć
Skończyć te cierpienia
Rany dookoła
Wciąż ranię obu
Już dłużej tak nie chcę
Tak chciałabym zniknąć
Umrzeć natychmiast
Po co wczoraj
Wyniosłeś mnie z lasu
Skoro tak będzie lepiej
Lepiej dla ogółu
Zniszczyłam to wszystko
Co łączyło Was
To mogła być przyjaźń
Ale teraz nie czas
Może gdybym tak
Zniknęła natychmiast
Ta przyjaźń znów
Pojawiłaby się w Was...
Jak drzewa schronienia dają zazwyczaj Tak mi dałyby dom wieczny Już dzisiaj...
Komentarze (2)
Przyjaźń jest miłością i godzi się z brakiem na rzecz
szczęścia Zniknąć zatem nie wolno Wiersz ładny
wymowny:)
bardzo smutny w treści...serce podpowie którą drogę
wybrać....broń Boże tą w kierunku domu wieczności-
życie jeszcze może dać tak wiele- warto z niego
korzystać- ma się tylko jedno....pozdrawiam...