Przyjdz
Prosze przyjdz
I przyjdziesz
za pozno.
Moje wolanie
nic cie nie
obchodzi.
Wysmiany los
obcego czlowieka
za nic masz,
myslac o innych,
o sobie.
Poswiecenia
nie widzisz, bo
nie mozesz widziec,
gdy cie nie ma.
Odejde i ostatni raz
odwroce sie,
by sprawdzic,
ze juz jestes
tam gdzie mnie
teraz nie ma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.