Przylądek Nadziei
Osobie, dzięki której(przez którą) on powstał...
I kiedy dzień kończy się tak samo jak
teraz
Zamykam oczy i sprawdzam czy jesteś
Pytam czy będziesz, nie pytam czy byłeś
Z wieczną Nadzieją na Twoją odpowiedź
Czekam latami, ręce wciąż młode wyciągam do
Ciebie
Tak bardzo Cię kocham
Tak, nadal czynię to głupstwo
Ale to ono przy życiu mnie trzyma
Zapomnieć nie potrafię
Twych oczu, co jednym spojrzeniem moje
otwierają
Powiedz
Teraz je otworzę i zobaczę
Nasz Wspólny Świat, który minął
Nasz nowy Przylądek Nadziei, na którym
nigdy nie zamieszkamy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.