Przyniosłeś miłość
Poznaję Twe kroki idziesz powoli,
Do serca grot drzwi cicho otwierasz,
Uwalniasz miłość z więzów niewoli,
Spętane łańcuchy tęsknoty rozrywasz,
Szeptem topisz lodowatość w sercu,
Ogrzewasz troski oddechu ciepłem,
Na pocałunków delikatnym kobiercu,
Klękasz z miłości pełnym koszem,
Podaj mi dłonie pełne tego kwiecia,
Z uczucia źródła podlejmy wodą
przejrzystą,
Nie urońmy ani kropli, przez palce
życia,
Karmmy serce spragnione miłością czystą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.