Przypadkowe spotkanie
- Pamiętasz mnie
- pamiętam cię
mój Boże tyle lat
i jaki mały świat.
A w oczach tyle radości.
Czas co nas pogania
do przodu i pochyla
nagle na łeb
na szyję
obraca taśmę wstecz.
I w tym jest cała rzecz
i pytanie
i pies tu gdzieś pogrzebany.
Czy na pewno
nie było nic pomiędzy nami?
Komentarze (1)
Ludwiko! bardzo dobry wiersz, lubię taką luźną formę
z błyskiem rymu, to tak jak cekiny rozrzucone na
bluzce.