Przysięga
Andrzejowi
Nadaremnie się łudzę
i czekam jak żona marynarza,
aż wrócisz z tego rejsu
po nieznanych oceanach
i opowiesz, co tam zobaczyłeś.
Gdy śmierć łączy się
z życiem przysięgą,
wraca spokój i ukojenie.
Liczy się spojrzenie ostatnie
pełne tęsknoty niezmiernej,
by zostać jeszcze razem
choćby to była agonia ostateczna.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-08-12 01:50:51
Ten wiersz przeczytano 394 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dziekuję anno za Twwoją obecność. Jesteś dla mnie
wielkim wsparciem. Bo dobrze rozuiesz o czym piszę.
Nawet nie wszystko jest do opisania.
nikt nie wraca z tego rejsu...