PRZYSZŁA MIŁOŚĆ
wspominam wyrwane karty życia
wszystkie zauroczenia głęboko chowałem
nieśmiałość zaczęła rządzić sercem
skrycie ukrywałem pragnienie miłości
mijają kolejne lata samotności
kochać jeszcze dziś potrafię
może całkowicie zamknąłem bramy
które chowają upragnione szczęście
wciąż tli płomień nadziei
widząc oczy zakochane sobą
przychodzi bicz smutku mojego
czemu jestem właśnie taki
gdzieś ukochana gwiazdeczka czeka
ona oświetli szarą drogę
proszę ciebie Panie mój
bym pokonał strach niepewności
Komentarze (14)
Musisz być pewny
"bym pokonał strach niepewności"...zycze tego peelowi
szczerze:)
Pozdrawiam:)
"wciąż tli płomień nadziei"
wciąż tli się...
Miłego dnia :)
Dziekuje za kometarze :)
Kochaj cóż warte życie bez miłości.Pozdrawiam:)
Kochaj, ryzykuj:-) pozdrawiam
Ola dobrze radzi,warto strach pokonać,a ona gdzieś
czeka z pewnością...
Serdeczności przesyłam:)
kocha, nie kocha, lubi, szanuje.
Zrób wyliczankę czy wyjdzie,
a jeżeli nie - zawsze wyliczankę
można zmienić
Pozdrawiam serdecznie
kochaj jak przyszła
Rafałku, takim jest się, póki nie natrafimy na swoją
drugą połowę. Gdy natrafimy wszystko samo układa się
jak z płatka. Ten ktoś poczeka za Tobą, aż się
będziesz mógł odtworzyć na miłość. Zbyt długie
czekanie zakorzenia w człowieku takie właśnie blokady.
Ładnie i ciekawie piszesz.
Pozdrawiam serdecznie.
Życzę powodzenia.
dziękuje za odwiedziny :)
jesteśmy do siebie podobni bardzo dobrze Ciebie
rozumiem pozdrawiam
Pokonaj ten strach, przecież to takie proste i piękne
kochać. Pozdrawiam
kochać zacznij od siebie a wtedy ujrzysz to czego
pragniesz Pozdrawiam serdecznie :)