Przywołane wspomnienia
Gdzieś znad stawu nocą
Wspomnienia łabędzie przychodzą
O czasach gdy był jeszcze młody
Gdy pióra bielą ślniły
I w nim marzenia żyły
Gdy uczucia były w nim gorące
Ogrzewały serce tak jak słońce
Dziś wiek już tylko wspominać pozwala
Jest od wszystkiego z dala
Powoli odchodzi w zapomnienie
I już niedługo pochłoną go cienie
Odejdzie do łabędziego nieba
Bo tu juz nikomu go nie potrzeba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.