Przyzywam Cię
areira
Przyzywam Cię po trzykroć
z mroków światłości mojej duszy
Tobie w ofierze składam
drżenie i cierpienie serca
zieleń i błękit westchnienia
błękitną zieleń szarości spojrzenia
nieukojoną duszy tęsknotę
szafiru blask istnienia
Dotyk samotności dźwięku
westchnienie serca żaru
ukoiły drżenie tęsknoty
wymazały szarość łez
osuszyły blask samotności
istnienia
autor
cieńanioła
Dodano: 2013-08-15 13:06:28
Ten wiersz przeczytano 803 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
proponuję popracować nad tym wierszem, bo teraz jest
jak nie oszlifowany diamencik :)
wszystko na tak
Pozdrawiam serdecznie
błagalne wołanie....do kogo zwrócone? do Boga? czy do
ciemności? łzy prosto z duszy...piękny wiersz
pozdrawiam
ciekawy i piekny wiersz pozdrawiam :)
Ładny wiersz.Pozdrawiam.