Pseudosztuka
Pomnik stoi w środku miasta
Gdy go widzę, niesmak budzi
Bo jakiś pseudoartysta
W pocie czoła się natrudził
Z kilku ton szlachetnej stali
Ty zrobiłeś złomu kupę
Gdybym dorwał cię w swe ręce
Kopnął bym cię chętnie w dupę
Za pieniądze podatnika
Niszczysz pręty, blachy, rurę
Kupę złomu z tego robisz
Chętnie bym ci złoił skórę
Wypatrzone twoje wizje
Jakieś rzeczy wiążesz drutem
I próbujesz mnie przekonać
Ze stworzyłeś wielką sztukę
Precz miernoto nieudolna
Nie pomogą twoje racje
Bo w fabryce twoje miejsce
Tam zrób z rury instalacje
Zarób uczciwie pieniądze
I dla innych zostaw sztukę
Bo jak spotkam to za kołnierz
i ponadto kopnę w dupę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.