Psia mać
Odpowiadam na zarzuty postawione na BEJ-u w Niedzielę, 21 listopada 2010 Czynię to wyłącznie w swoim imieniu. (wiersz odnajdźcie sami...) http://www.youtube.com/watch?v=95ZERR5HUHo ( ;p )
Tego obwiesiu - już jest za wiele,
pustą potwarzą - raczysz w niedzielę,
mówisz, że pointa u mnie ostrożna,
że jej odnaleźć czasem nie można.
Że jeno gryzę, szarpiąc im spodnie
a szarpię, no… bo… tak mi
wygodnie,
że nie mam czucia naszej polskości,
choć lubię język - Polska mnie złości.
Polak zazwyczaj bywa wrażliwy
i często bywa też nieszczęśliwy,
ale to kwestia od wieków znana,
aby klekotać - trzeba bociana.
Mówisz cukruję, zwątpienie sadzę,
a ja ci powiem i nie przesadzę,
że to co mówisz, to banialuki,
ni w nich mądrości , ni też nauki.
Mówisz o łzach i wsparciu słowem,
ja na to krótko tylko odpowiem,
że egzaltacja i górnolotność
w dzisiejszej Polsce - to jest
przewrotność.
Polsce potrzeba ludzi rozumnych,
światłych i mądrych, nie głupio dumnych,
tam gdzie jest duma, jest i pokora,
gdy jej zabraknie - duma jest chora.
Ale do rzeczy mój przyjacielu,
pierwsi obrońcy - padli na Helu,
Ci najprawdziwsi - z orłem na czapce,
padli, służyli Polsce - swej matce.
Dzisiaj nie czas, by bronią władać,
pierś swą na kule w boju nadstawiać,
nie mylmy pojęć - tchnie to obłędem,
dopóki żyję - walczył z tym będę…!
Rzucasz mi w twarz - w seksie nurzanie,
cisną się słowa.. ech TY…
myślisz, że lepsze nurzanie w
szambie*…?!
bo jeśli tak… to tkwisz w nim na
dnie…!
Powiem jedynie - ratuj się chłopie,
bo kto bezmyślnie gorzałę żłopie,
ten marnie skończy - najczęściej w
rowie,
kogo nie spytasz - tak Ci odpowie…
Czas już na pointę - (chociaż już była)
taką wyraźną co by przebiła,
jak szwabska kula… albo
sowiecka…
żeby trafiła nawet do dziecka…
Skoro już niemi - odebrać słuch!
Potem kopnięcie… sztybletem w
brzuch,
wtedy się spełni ów sen proroczy,
w którym… kazano wydłubać oczy.
Excudit
lonsdaleit
* - szambo polityczne
zetwu - brawo!!!
JanuszPrzetacznik - odpowiedź poniżej
krzemanka - obwieś czyt.(przest.) - nicpoń,
hultaj
- ja swoich adwersarzy nie obrażam, wolę
się z nimi napić.
misiaala - moja droga, to nie jest żadna
kłótnia,
jedynie merytoryczne zajęcie stanowiska
oraz wymiana poglądów politycznych,
a wszystko to, w trosce o dobro kraju.
KOCHANI - proponuję najpierw odnaleźć
wiersz do którego się odnoszę, on wiele
wyjaśnia a komentarz o który zabiegam...
później... ;))) Wiersz zamieszczony
21 października 2010 (wczoraj)
To nie jest kłótnia, tylko - polemika...!
16:18 Poniedziałek, 22 listopada 2010 - chłodno...
Komentarze (13)
Dobry wiersz, dobra riposta, to by było na tyle...
Bej, tak (myślę) to portal, który skupia( powinien)
ludzi kochających poezję, piszących i tych
czytających, ja należę do tych drugich. Smutne
jednakże jest, że niektórym samozwańczym poetom
wydaje:) się, że tworzą elitę bejowską, jest to
żenujące...Czytam piękne wiersze poetów bejowskich,
poetów skromnych, nie brylujących, niepunktowanych,
nie biorących udziału w tych przepychankach, cichych i
pięknych wewnętrznie. Radzę się zastanowić i najwyższy
czas odchwaścić beja. Pozdrawiam
Wiem o jaki wiersz chodzi, faktycznie zaczepny.Z całej
tej riposty najlepsza jest szósta strofa.Nie podoba mi
się słowo obwieś,pozdrawiam.
Szkoda że nie podałeś dokładniej co to za wiersz, bo
ja go nie znalazłam. Nie widzę takiego komentarza pod
żadnym wierszem, który mógłby cię tak poruszyć. Chyba
masz na tyle pewności siebie, żeby nie przejmować się
dokuczliwymi komentarzami. A jeżeli są to komentarze
pomocne w ocenie i poprawieniu wiersza, to nie ma się
co złościć. Jeszcze zależy jak są sformułowane.
Niektórzy pisacze komentarzy nie potrafią zrobić tego
grzecznie, ale to już chyba leży w ich ilorazie
inteligencji. Podejrzewam, że na beju grasuje jeden
człowiek w kilku postaciach, którego nawet daje się
rozpoznać po wysławianiu się. On pisze takie złośliwe
rzeczy. Dlaczego to robi, bo mu Bozia nie dala talentu
i w taki sposób się dowartościowuje. Więc się nie
przejmuj. A swoją drogą, wiersz mi się bardzo podoba.
Takie paszkwilowy wiersz trzeba umieć napisać i nie
każdy to potrafi, a już na pewno nie potrafi nasz
prześladowca o wielu twarzach.
Witam lonsdaleit...uf, ale to musiał ktoś Ciebie
podgrzać-do takiej riposty należy już być dobrym
majstrem i masz u mnie to uznanie. Teraz pędzę po
kolei by dociec przyczyny-dobra lektura po moim
powrocie, no ale też jakoś swojsko-jak w
domu...powodzenia
...a zycie, jest takie piekne...;)))
A co Ciebie tak wkurzyło ? Zaraz looknę:) jak znajdę
Pozdrawiam:
Sherlock Holmes
co tu się ostatnio dzieje na beju...aż nie chce się
zaglądać...kiedyś leciałam tu z ochotą, teraz z wielka
obawą...po co znowu się denerwować? wiersz dobry, do
przemyślenia...
Szanowny Panie Januszu, zmusza mnie Pan do tego, bym
się powtarzał - otóż jestem facetem, to po pierwsze.
Teraz druga kwestia; swego czasu skomentowałem pański
wiersz i stąd pewnie ta niechęć do mnie, ściślej
mówiąc mojego, mniemam, że tylko tego utworu. Ale
pomińmy ten drobiazg, mówi pan o wściekłości jaką
wzbudziła we mnie cyt. -„jakieś krytyczne i
słuszne uwagi pod tekstem tej autorki, ale ona tego
znieść nie może. Nie czytałem ich i nie chce mi as e
tego szukać, ale przecież tak mogło być znając
tutejszych przewrażliwionych tffu!rców.”.
Plujesz Pan, Panie Januszu, niczym zgorszona rosyjska
purytanka (z całym szacunkiem dla niej). Ale i to
plucie mogę zignorować, bo cóż to jedno splunięcie ale
już faktu, że jak był Pan uprzejmy powiedzieć -
„jakieś, i nie chce mi się szukać”,
wybaczy Pan - już nie. Toż to czysta ignorancja
piszących. To coś w rodzaju, ktoś mi powiedział ale
nie pamiętam, zresztą co mnie to obchodzi,
powiedziałem i już. Wracając do rzekomej wściekłości,
wydaje mi się, że poeta powinien bez pudła odróżnić
wściekłość od wzburzenia. Mam nadzieję, że Szanowny
Pan jest w tej chwili jedynie wzburzony - nie
wściekły.
Z poważaniem - lonsdaleit
riposta, że...aż wiersz odszukam:)
Burza emocji, świetny przekaz, bardzo dobrze wyszło:)
"Dzisiaj nie czas, by bronią władać,
pierś swą na kule w boju nadstawiać" oj, jak widać
czasem się człowiek wkurzyć musi, inaczej zmora go
udusi ;-) lonsdaleit'cie lubię Ciebie w absolutnie
każdym wydaniu, i gawędziarskim, i zadumanym, i
rozpustnym, i smutnym, i... nawet tak siarczyście
wkurzonym jak w tym wierszu :-) pozdrawiam serdecznie
:-)
No psia mać, po przeczytaniu wiersza. Widzę, że wrze
w Tobie wulkan. Ostrożnie proszę bo wybuchniesz i
powiesz coś za dużo. Pozdrawiam:)