psychiatryk
Dla wszystkich którzy kiedyś..zetknęli się z inną rzeczywistośćią...
w pokoju bez klamek..
zamknięta,nieprzystępna
siedzi na łózku..
nogi spuszczone
glowa podniesiona
oczy z prędkośćia światła kodują
kolejne obrazy...
nieufna do otoczenia..
grymas niezadowolenia pojawił się na
twarzy
neuroleptyk..jeszcze nie zaczął
działać..
agresja.agresja,całe pokłady agresji..
schowanej,wyzwolonej wyjętej z
podświadomośći..
puste slowa,wyzwiska rzucane na wiatr
czeka na kolejną terapię
elektrowstrząsową...
rozpoznanie:schizofrenia paranoidalna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.