Prośba dziesięciolatka….
Słyszę każdą ich rozmowę,
Widzę każdy , mały gest.
Gdy w poduszkę tulę głowę,
Także wtedy wiem jak jest.
Już ostatnio się nie tulą,
Krzyki, wyrzucanie win.
Planów wspólnych już nie snują,
Czy pogodzić mam się z tym?
A najtrudniej – wieczorami,
Gdy już zaśnie mój braciszek.
Nie mówcie o rozwodzie, kochani!
Pokochajcie się , moi rodzice!
autor
ROZTRZEPANA
Dodano: 2005-03-22 00:15:39
Ten wiersz przeczytano 903 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.