Psycholog

Kocham cię
to za małe słowo
uwielbiam Cię
ubóstwiam
jak powinno się tylko Boga
jesteś nim dla mnie
czasem bogowie wtrącają do piekła
BARDZO SPRYTNIE MNIE TAM WTRĄCAŁEŚ
brakło Ci odwagi
by rzucić prawdą w oczy
wczoraj wieczorem
zaprosiłeś na pożegnanie
jakoś późno ci się przypomniało
„alibi na coś”?
nie potrzebne ci ono
jesteś najwspanialszym psychologiem świata
wiesz jak przytwierdzić na trwałe do dna
zachowuję się jak wariatka?
TO TWOJA ZASŁUGA
dziękuję ci za to
kocham cię
zawsze będę
pytałeś co znaczy zawsze
to nawet gdy zgaśnie słońce i nie będzie już nic
niech Bóg otuli cię miłością
niech otuli Cię nią kobieta
którą i ty nią otulisz
ja już dawno otuliłam
dziękuję że napisałeś „to słowo”
na pożegnanie
„maleńka” ...
kiedyś cię o nie prosiłam
zapamiętałeś...
dziękuję ci za nie
za wszystko dziękuję
boli tylko że nigdy
nie nauczyłeś się mojego imienia
tam gdzie będziesz
nie raz je usłyszysz
może przypomnisz sobie
zakochaną do obłędu wariatkę
może chwilę o mnie pomyślisz
ja zawsze o tobie myślę
wrosłeś korzeniami do samego dna serca
nie można ich wyrwać
choć tak bardzo bolą

*
Naucz się mówić prawdę. Ona nie zabija. Zabija kłamstwo.

autor

I s k i e r k a

Dodano: 2009-08-19 13:05:05

Ten wiersz przeczytano 548 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie