Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

Psycholog


Kiedy poczuła słowa,

były jak ciepły koc,
należały do siebie.

Spoglądając mu coraz intensywniej
w oczy, rozłupała czaszkę całkowicie
otwarta, by mógł wślizgnąć się z tylłu
ciemnych ścian w poszukiwaniu tych ,
które ukryła.

Ludzie giną w tym pokoju,
twoja wola też.

autor

Mirabella

Dodano: 2018-01-28 00:13:46
Ten wiersz przeczytano 766 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Psycholog rozumie człowieka lepiej niż on sam siebie i
dlatego jest w stanie pomóc. Ciekawy wiersz. :)
Pozdrawiam serdecznie Bogno.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Mocny, emocjonalny i dobry tekst
w ciekawym wierszu.
Ciepło pozdrawiam Mirabello.

sarevok sarevok

Bardzo fajnie i ciekawie pozdrawiam i głos zostawiam +
;)

judyta1 judyta1

Ciekawie o psychologu.Pozdrawiam:)

andrew wrc andrew wrc

ładnie, do refleksji...psycholog terapeuta, niejednemu
w głowie zabełta+:) pozdrawiam

AMOR1988 AMOR1988

Psycholog to specyficzna postać, pozdrawiam :)

anula-2 anula-2

Tytuł jest adekwatny, wiersz daje do myślenia.
Ktoś tu napisał trafnie "Pokój ducha" ja bym dodał
dla - spokoju ducha.
Pozdrawiam Bogno czarującej,uduchowionej niedzieli Ci
życzę.

Ossa77 Ossa77

Dlatego mój odczyt wygląda tak:
„Kiedy poczuła słowa,
były jak ciepły koc,
należały do siebie.

Spoglądając coraz intensywniej
w oczy, rozłupała czaszkę. Całkowicie
otwarta, by mógł wślizgnąć się w tył
ciemnych ścian — poszukiwać, tego,
co za nimi skryła.


Nie tylko
ludzie giną w tym gabinecie,
wola też.”

Dobry tekst, gratuluję B. i przyjemnej niedzieli życzę
❤️

Ossa77 Ossa77

W próbie ratowania substancji własnego świata przed
agresywnym chaosem i pustką nikt nas nie wyręczy -
żaden psycholog. O higenę naszych dusz i myśli musi
się każdy z nas sam troszczyć.
Odczuwam niespójność między strofami i to nie tylko za
przyczyną układu, ale to tylko ja.

marcepani marcepani

operacje na czaszce... otwieranie potylicy słowem, do
słów pochowanych...
pierwszy raz czytam wiersz w tym temacie - trudny,
ciekawie prowadzisz, zatrzymałaś, miłego dnia.

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

po wyjściu z niego, to też jakby w tym pokoju, bo to
on dał zarodek, namącił... eh, dużo by gadać, świetny
temat, o którym się nie mówi

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

W tym pokoju można zginąć, i po wyjściu z niego
też...potykając się o ulice, ludzi na nich, samego
siebie...
Pozdrawiam!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »