puk
pukam do drzwi
ty nie odpowiadasz
wezmę taboret
przez okno
się wkradam
przyszykuj się
już wchodzę
prędko otwieraj r...
to będzie kara
której nie ulegniesz
nie ma zmiłuj
jestem już u ciebie
do roboty
kotku drogi
ja tak szybciutko
rozchylę n...
nie ma zmiłuj
ja mam ciebie
oboje w wielkiej
potrzebie
autor
tereska1980
Dodano: 2015-06-15 23:06:40
Ten wiersz przeczytano 1056 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
no :) z niezłym przymrużeniem oka :) miłego dnia :)
Niezbyt romantyczna, ale
piękna przygoda w przekornym
wesołym wierszu.
Miłego dnia.
'cztery razy po dwa razy...?'
:):):)
I żaden to ambaras,
Bo dwoje chce naraz!
pozdrawiam i zapraszam
Po prostu świetne.Pozdrawiam:)
świetna ironia ...zaszalałaś Teresko tylko jedno
puk....
pozdrawiam - dziękuję za uśmiech:-)
ciekawe co łączy ludzi rozsądnych tylko co oznacza
r... naprawdę nie rozumiem. pozdrawiam
raz się żyje...
pozdrawiam:)
zaszalałaś,,,:],,pozdrawiam
Oby się tylko mąż nie dowiedział ;-)
Jednym słowem: szybkie i wesołe pukanko ;-))
Dla chcącego nic trudnego :)Pozdrawiam z uśmiechem.
++
:)))
Dzięki za uśmiech Teresko
był mi przed snem potrzebny.
Serdeczności przesyłam,dobrej nocy życząc:)
Szalejesz :)