W pułapce powinności II
wszystko się do nich sprowadza
lecą pchane wiatrem
zawirowały i opdły
na dnie świadomości
znów rozpostarły skrzydła
tam zawsze są wolne
lubią ten niepokój
co się dłońmi ciepłymi
wbija w kalatkę piersiową
i lubią tak leżeć zasypane brokatem
gdzie mogą spokojnie
wieść swoją egzystencjonalną podróż
jak wiele chaoosu trzeba
żeby zabrać nuty tańczącym gwiazdom
kroczyć w przyszlość tyloma ścieżkami
a wracać pamięcią z tamtymi myślami
autor
N!KA
Dodano: 2013-06-19 21:14:59
Ten wiersz przeczytano 834 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Tomasz, błędy zwykle kolą w oczy.. zwłaszcza te
popełniane świadomie.
Daje do myślenia... ;D
bardzo ciekawe bardzo dobrze sie czyta :)))))
Popraw "kalatkę" i "haosu" oraz "tańczoncym", bo to
kole w oczy. Ale tak miło się czyta :)