Pułapka
Za oknem w wolności skaczę
w kałuży ciepłego deszczu
sama.
Za drzwiami na klucz zamkniętymi
klęczę przed progiem
wyznania.
Dotykam wody
czuję chłód na dłoni.
Spływam jak pot
z zamyślonej skroni.
Szarpiąc za klamkę
drzwi utęsknionych
dobijam palcami gwóźdź samotności.
Płaczę bo z uczuć mych niespełnionych
stworzyłam zasieki
obozu miłości.
1997
autor
EWo
Dodano: 2004-09-16 20:54:25
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.