Punkt odniesienia....
Każdy powinien mieć
zaufanego przyjaciela.
Będzie punktem odniesienia
do właściwego poczynania.
Pozwoli nam nabrać dystansu
do siebie, czynów i myśli.
On nasze działania rozświetli.
Sami nie zauważymy wszystkiego.
Potrzebujemy spojrzenia obiektywnego.
Dyskusja stymuluje do zastanowienia,
konsekwencji działania.
Pozwoli ukrócić pychę i wyniosłość.
W efekcie przyniesie pomyślność.
Niezbędny jest taki punkt odniesienia,
by nie wpaść w samozadowolenie.
Niech przyjaciel będzie naszą busolą.
Do codziennego życia drogą
zdroworozsądkową.
Komentarze (4)
mądre słowa
miłego dnia :)
Mądrze napisane i ważne jest by nie popadać w
samozadowolenie, pozdrawiam :)
Dobra refleksja i skłania do myślenia:)pozdrawiam
cieplutko:)
Warto mieć ten słup graniczny..
Pozdrawiam..