Puste ławki
puste ławki w szeleszczących alejach
te na których marzenia siedziały
są jak książki zbyt szybko zamknięte
smutek oczu co nie dokochały
kto mi da w ten jesienny poranek
oddech słów żebym mógł zapomnieć
o spojrzeniach
nie wiedzieć czemu
kierowanych
tak jak gdyby
lub jak chcę
tylko do mnie
puste ławki są pełne domysłów
niepewności jak drogi nieznane
są jak oczy szeroko otwarte
głodne tego co jest zakazane
autor
Mirosław Madyś
Dodano: 2019-01-30 14:05:45
Ten wiersz przeczytano 1087 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
i za każdym rokiem dla jednych pustoszeją coraz
bardziej, dla innych coraz bardziej się zapełniają :)
DoroteK - dziękuję za ciepłe słowa:) Pozdrawiam :)
Iris& - puste ławki tak naprawdę nigdy nie są puste.
Dziękuje za komentarz i pozdrawiam :)
wspaniale podane, bardzo trafne spostrzeżenia :-)
Także wiersz napisałam o ławce
i z refleksją on smutku...
Miłego dnia:)
Mirosław Madyś
Dziekuje, czas pokaze:)
bronisława.piasecka - dziękuję za odwiedziny oraz
ciepły komentarz:) Pozdrawiam :)
Pięknie o ławeczkach, teraz smutno wokół nich, ale na
wszystko przyjdzie pora. Pozdrawiam serdecznie.
ROXANA - dziękuję za budujący komentarz:) Pozdrawiam
:)
TOM.ash - dziękuję za odwiedziny, życzę górnolotnej
weny :) Pozdrawiam :)
Chyba Twoj wiersz bedzie inspiraja, zlapalem pomysl na
satyre, dziekuje i pozdrawiam:)
Są takie momenty w życiu i takie miejsca, które
skłaniają nas do refleksji nad życiem.
Bardzo dobrze ukazałeś ten stan w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Aisza* - w tym cała nadzieja :) Pozdrawiam :)
wiosną znów te ławki będą zapełnione
przez zakochane pary i śpiewające ptaki:)
Dziadek Norbert - dziękuję za ciepłe słowa:)
Pozdrawiam :)