Pustka samotnosc i wszystko co...
Ppppp
Czuje ze juz dalej nie moge
czuje ze znow w smutku tone
Swiatlo juz dawno zgaslo
Gdzies na osiedlu od fifki tli sie
plomien
Przeciez nie mozna tak szybko zawracac
Ograniczona predkosc
My chcemy ja przelamac
Nie mozna tego robic zbyt czesto.
Serce znow pompuje z krwia adrealine
Bije coraz szybciej a jednak bije...
Chciałam tylko zamknąc drzwi a znow je
otworzylam
Ku*wa po cholere mi to bylo chociaz czułam
ze nie zylam
Lubie widziec to swiatlo ktore gasnie co
raz bardziej
Lubie ta cisze chociaz moze serce
rozpierd*lic na zawsze.
Chce przystani chce czuc tylko szczescie
Nie czuc sie jak smiec wrzucony w jeziora
głębię
Chce miec przy sobie szczescie gdy patrzac
w oczy Wiemy ze nie potrafimy zyc bez
Siebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.