Pusty wiersz
Oto jest wierszyk pusty:
Zamknięty na cztery spusty
W pokoju bez okien i drzwi.
W tym wierszu czegoś brakuje
Coś mi w nim nie pasuje,
On jest… o niczym.
Ktoś z niego wszystko wyciągnął
Nikczemny cel swój osiągnął
Ten wiersz jest… pusty.
Może ja go naprawię?
Kolorami zabarwię?
Spróbuję…
Kilka wersów napiszę,
Wypełnię tę smutną ciszę,
Jakąś wesołą melodią?
Potem pędzel wezmę w ręce,
Namaluję coś naprędce?
Może kwiatki?
Lepiej zacznę w tym momencie
Nim utonę w atramencie.
Oj! I kleks na kartce.
Nagle pojawia się postać,
Chce chyba za swoje dostać!
To ona zepsuła mi wiersz.
No więc ją przegoniłam,
Dzielnie wiersza broniłam…
Ale wiersz uciekł.
Cały miesiąc go szukałam,
Miesiąc życia zmarnowałam,
Ale nie wyszło.
Komentarze (7)
ostatni wers - chodzi o to, że nie wyszło mi
znalezienie tego wierszyka :)
Pozdrawiam
nawet nieźle wyszło ...i ciekawie:-)
pozdrawiam
Jednak coś tam wyszło... Ukłony ;))
Fajny pomysł do dopracowania, ale nie przekonuje mnie
w kategorii dla dzieci. Jest bardziej dorosło
dowcipny.
To tylko moje zdanie i myślę, że może wyjść całkiem
niezła zabawna rymowanka, o szukaniu pomysłu na
wiersze. Pozdrawiam :)
Niestety, muszę przyznać, że tytuł trafny. Autorko,
musisz wiedzieć, że oprócz formy ważna jest także
treść. A tu jej zabrakło... :)
Myśl co chcesz, a ja powiem - niezły wiersz:)
A właśnie, że wyszło i wiersz jest bardzo ładny i
składny;)
Dzieci takie wiersze lubią gdzie słowa się rymują i
uśmiech pojawia się przy czytaniu…
Nieskromnie powiem, że czytając Twój wiersz też
ubawiłam się…
Pozdrawiam serdecznie:)