Puszka zupy
Staram się otworzyć puszkę zupy z
marzeniami
Którą zamknął ktoś i ukrył
Potem zniknął ze śladami
Nowy dzień przeznaczam na zupełne
zapomnienie
Jak trudno przełamać
Lęk z zabezpieczeniem
I nie jestem sprytna, ni przebiegła
Nie mam dyplomów i kwalifikacji
Nie chce szukać sprawców winy
Tylko staram się jedynie
Staram się wyciągnąć swoje życie z
marzeniami
Te nie słusznie zamknięte
Kiedyś za kratami
autor
EmmyM
Dodano: 2008-08-16 11:43:35
Ten wiersz przeczytano 335 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Drażnią gramatyczne rymy, ale jak na debiut nie jest
tak źle.