Pył
Jest cisza, nic koło mnie nie słychać,
jestem smutny i całkiem sam,
sam ze swoimi myślami, które cały cazs dają
mi się we znaki.
Wciąż same ciężkie wybory
i nie wiem co zrobić mam.
Ma cisza zostaje niszczona przez strach,
przez strach niepewności.
Nie wiem co stanie się,
ale co byś nie wybrała to i tak będzie
źle!!!
Ja czuję, że niszczę od środka się,
to wszystko przerasta mnie.
I wiem, że to nic nie zmieni,
ale ja ciągle obawiam się,
obawiam się, że stracę cię przez jeden
głupi gest,
gest który me serce rozsypie w pył.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.