Pył
Wiatr jak co rano dmucha
Młode istnienia wirują
Pomiędzy chmurami z głową
Patrzą ufne powiewu
Przesypują się pomiędzy
Palcami istnienia
Wystukują rytm życia
Uderzając w ziemię
Muzyka gra beztrosko
Wolność upaja umysły
Unosi i wiruje wiatr
A pył tańczy taniec
I osiada w kolejnej chwili
Warstwa dla pokoleń
Teraz tańczy nieboskłon
Z innym wiatrem
Ostatnie wspomnienie swobody
Przygniecione toną pokoleń
Uśmiecha się beztrosko
W szarym dniu istnienia
Bo jutro będzie spać
autor:inspektorek
Komentarze (3)
po nas wartości zostaną uśpione i następne pokolenie
je odkryje Pięknie piszesz Pozdrawiam
Wszystko co żyje urodziło się na pokładach tego co
zginęło!
Ania mnie ubiegła. Dodam więc tylko- to przyjemność
przeczytać taki wiersz. :)